Posty

Obraz
14. REZERWAT KAMENJAK CZ. 3  Po wyjściu z zacienionego „Safari Baru” dostaliśmy „obuchem w łeb”… 😏 Prawie dosłownie tak to wygląda, gdy człowiek w ciągu jednej chwili zmienia strefę klimatyczną z umiarkowanej na tropikalną… Upał potrafi naprawdę dać popalić… Do pokonania został nam już na szczęście niewielki odcinek drogi. Wąską ścieżką w dół, z każdym krokiem zbliżaliśmy się na sam cypelek Istrii.  To jest naprawdę fajne uczucie znaleźć się „na samym końcu świata”…  No i trzeba szczerze przyznać, że jest to bardzo niezwykłe miejsce. Widok ogromnych skał, wystających z krystalicznie czystej wody wynagrodzi każdemu trudy podróży. Dochodząc bliżej emocje rosną. Wśród żeńskiej części ekipy (stanowiącej aż 1/3 składu wyprawy), pojawiają się pierwsze oznaki niepokoju, żeby nie powiedzieć paniki…  No nic, czas się rozdzielić. Pozostałe 2/3 załogi, tej męskiej 😏, idzie dalej, reszta zostaje w bezpiecznej strefie, zabezpieczając tyły… 😏 Przed nami klify. Czekałem na tą
Obraz
13. REZERWAT KAMENJAK CZ. 2    Po przejechaniu paru kilometrów w tumanach kurzu docieramy do celu wyprawy (ale ja jestem dziwny, zamiast reklamować to miejsce, połowę osób właśnie zniechęciłem…).  Duży parking (darmowy), zapełniony samochodami świadczy, że będzie fajnie. Wysiadamy… PATELNIA… Idziemy w kierunku horyzontu, z widokiem morza… Po 100 metrach pot się nam leje po d…e. (zniechęciłem kolejne 20% osób). Morale wśród członków wyprawy drastycznie spada (a co mają mówić ci, którzy idąc całą drogę pieszo dotrą tu za jakąś godzinę…???). Nagle, za szczytem pagórka, naszym oczom ukazuje się bajkowy krajobraz… Soczyście zielona roślinność porasta rozległy teren, a za nią… Adriatyk, odgrodzony od lądu wysokimi, drapieżnymi skałami klifów. Ich koszmarnie poszarpane krawędzie świadczą o bezustannej walce, jaką toczą z morzem w obronie terytorium Istrii. Schodzimy niżej, w kierunku wysokich trzcin. Jest tam punkt widokowy na drewnianej platformie, oryginalny pl